the way of success lorem, sed vulputate

Mowa wstępna prezesa partii

Po niemal 7 latach członkostwa Polski w Unii Europejskiej nadchodzi czas podsumowania tego okresu. Przed naszym wstąpieniem do tej organizacji ostrzegaliśmy, że to bardziej Unii zależy na wejściu Polski w jej struktury, niż Polakom na akcesji. Wskazywaliśmy zagrożenia, jakie niesie ze sobą Unia Europejska. Z dzisiejszej perspektywy musimy ze smutkiem stwierdzić, że wiele naszych przypuszczeń sprawdziło się i w dobie panowania Traktatu Lizbońskiego Rzeczpospolita Polska została pozbawiona suwerenności, o którą walczyły pokolenia Polaków-patriotów.

Unia Europejska bardzo mocno wkracza w codzienne życie naszych obywateli. Wiele nowych regulacji prawnych ma swoje źródło właśnie w dyrektywach unijnych. Obszary, na które chcemy zwrócić szczególna uwagę dotyczą gospodarki i rynku europejskiego, polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE, zagadnień z obszaru wolności, sprawiedliwości i bezpieczeństwa oraz europejskiego ładu demokratycznego.

W dobie istotnych problemów z odnalezieniem się wielu, zwłaszcza młodych ludzi, na rynku pracy, chcemy podkreślić, że Liga Polskich Rodzin jest bardzo zaniepokojona faktem, że młodzi Polacy masowo wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu zatrudnienia. Wiele państw Unii Europejskiej zatrudnia naszych rodaków, co powoduje ogromne straty dla Polski, gdyż za wykształcenie tych osób (pielęgniarki, lekarze, budowlańcy, informatycy, itd.) w ogromnej większości przypadków płacił polski podatnik!

Obecny rząd, podobnie jak poprzedni, nie robi nic w celu zatrzymania młodych ludzi w Polsce poprzez stworzenie dla nich miejsc pracy. Liga Polskich Rodzin chce zmiany tej sytuacji, poprzez danie młodym Polakom możliwości podjęcia godziwej pracy w ojczyźnie. Aby to uczynić należy wspierać małych i średnich przedsiębiorców, a także zmienić zupełnie niewydolny system kształcenia. Trzeba inwestować w ludzi młodych i przedsiębiorczych oraz tworzyć dla nich miejsca pracy w Polsce, by rozwijać naszą gospodarkę i zatrzymać rozpad polskich rodzin spowodowany migracjami.

Polski rząd nie tylko nie walczy z bezrobociem, ale też planuje podejmowanie działań jeszcze bardziej pogarszających naszą sytuację. Premier Tusk i jego kompania chcą wprowadzić Polskę do strefy euro, a to niechybnie przyczyni się do wzrostu bezrobocia. Co więcej, przyjęcie euro oznacza także wzrost cen, ale przede wszystkim jest to jednoznaczne z jeszcze większym pogłębieniem zależności Polski od europejskiego superpaństwa. Unia odziera nas z suwerenności odkąd tylko zaczęliśmy pogłębiać współpracę ze wspólnotami. Obecnie jesteśmy już na tak zaawansowanym etapie podległości Brukseli, że oddanie w jej ręce polityki monetarnej pozbawi Rzeczpospolitą jednego z ostatnich bastionów narodowej tożsamości. Przykładami, jakie zagrożenia niesie ze sobą wspólna europejska waluta są Hiszpania, Portugalia, a przede wszystkim Grecja. Kraje te, pozbawiając się suwerenności w polityce monetarnej przyczynił się do kryzysowej sytuacji wewnętrznej. To właśnie przez te państwa kryzys przetoczył się najmocniej.

Skoro już o kryzysie mowa, pragniemy przypomnieć, że Liga Polskich Rodzin od dawna podkreślała, że światowy system finansowy czeka katastrofa, a najdobitniej wyraził to Roman Giertych w książce wydanej w 2000r., pt. „Lot orłów”. Niestety, ani nasi rządzący, ani zachodni politycy nie wzięli sobie do serca uwag naszego byłego przewodniczącego, a to zaowocowało recesją na skalę światową.

W trakcie kryzysu rząd polski wykazał się wyjątkową nieudolnością. Fakt, że Polsce udało się prześlizgnąć przez kryzys w miarę bezboleśnie zależy od wielu czynników, ale na pewno żadnym z nich nie jest polityka prowadzona przez ministra Rostowskiego. Gdyby u sterów rządów znajdowali się ludzie kompetentni, dziś nie byłoby tematu ogromnego długu publicznego, ani problemu deficytu. Niestety, działania polskiego rządu oraz NBP były przeciwne polskim interesom. Polityka uległości nie przyniosła nam nic dobrego, dlatego Liga Polskich Rodzin postuluje współpracę z USA, Rosją i państwami UE na zasadach równości, zaś w polityce wewnętrznej propagowanie oszczędnego stylu życia, nie zaś zaciągania nadmiernej liczby kredytów i życia ponad stan.

Żadnych korzyści nie przyniesie także Polsce udział we Wspólnej Polityce Bezpieczeństwa i Obrony. To kolejny zamach na naszą suwerenność. Pojawiają się istotne zagrożenia, jak konieczność udziału polskich żołnierzy w misjach wojskowych, których nie będziemy popierać. LPR jako partia szanująca każdego człowieka nie dopuszcza do siebie myśli, aby nasi żołnierze ginęli w imię interesów państw zachodnich, dlatego, że Rada podejmie taką, nie inną decyzję. Co więcej, WPBiO niesie ze sobą także zagrożenia natury ekonomicznej. Jest wielce prawdopodobne, że powstanie propozycja finansowania tej inicjatywy z budżetów państw członkowskich. Polska ma jednak wiele innych, zdecydowanie dla nas ważniejszych i korzystniejszych wydatków. Trzeba sobie to powiedzieć wprost – Polski nie stać na finansowanie ambicji Niemiec i innych państw zachodnich na stworzenie przeciwwagi militarnej dla Rosji czy USA. A już na pewno nie może odbywać się to kosztem naszej suwerenności.

Polski rząd dopuszcza, niestety, angażowanie się w projekty dla nas zupełnie nieopłacalne, a także często niemożliwe do realizacji. Przykładem takiego przedsięwzięcia jest projekt Partnerstwa Wschodniego. Niestety, osoby kierujące naszym państwem nie potrafią zrozumieć, że ta inicjatywa nie znajduje najmniejszego przejawu entuzjazmu wśród państw członkowskich. Ponadto, rodzi ona ogromne zagrożenia w postaci pogorszenia relacji Polski z Rosją, a także groźbę dopuszczenia w dalszej perspektywie Turcji do członkostwa w UE, co byłoby gwoździem do trumny zjednoczonej Europy. Projekt ten daje także złudne nadzieje państwom Europy Wschodniej na to, że Unia rzeczywiście przejmuje się ich problemami, a Polska będzie gotowa ponieść koszty związane z przekazywaniem funduszy na Partnerstwo Wschodnie. Jednak w polityce zagranicznej powinniśmy przed wszystkim dostrzegać nasz narodowy interes i kierować się nim, nie zaś realizować interesy innych państw.

Wspomnieliśmy o tym, że Partnerstwo Wschodnie prowadzi do pogorszenia relacji polsko-rosyjskich. Trzeba tu wyraźnie zaznaczyć, ze Rosja to dla nas niezwykle istotny partner polityczny, ale także gospodarczy. To w głównej mierze od Rosji zależy bezpieczeństwo energetyczne Polski i trzeba o tym pamiętać. Jednakże w bilateralnych stosunkach należy traktować Federację Rosyjską jako równorzędnego partnera, nie występować w charakterze petenta.

Nie inaczej powinny kształtować się nasze stosunki ze Stanami Zjednoczonymi. Dość już ślepego zawierzania się Amerykanom oraz wysyłania naszych żołnierzy we wszystkie rejony świata, w które sobie życzą. Polska nie może być postrzegana przez USA jako pachołek „od brudnej roboty”. Nasz cel to relacje ze Stanami Zjednoczonymi na zasadzie partnerstwa, które będzie gwarantować Polsce bezpieczeństwo, a także udogodnienia, jak choćby zniesienie wiz. Należy umiejętnie wykorzystywać fakt naszego członkostwa w Unii Europejskiej do prowadzenia polityki zagranicznej i budowania partnerskich relacji z Rosją i USA. Wszak Polska, mimo wielu uciążliwych ograniczeń ze strony UE, to państwo niepodległe i mogące decydować o swojej polityce zagranicznej.

Chcielibyśmy także poruszyć kilka zagadnień związanych z obszarem wolności, sprawiedliwości i bezpieczeństwa. Jednym z istotnych problemów w tej materii są mniejszości narodowe, a główne komplikacje tworzy Karta Praw Podstawowych. Uważamy ten dokument za całkowicie zbędny, gdyż wszelkie zawarte w nim postanowienia zostały już skodyfikowane w postaci różnych paktów i umów międzynarodowych, a wiele z nich znajdziemy także w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Karta Praw Podstawowych to po prostu dublowanie aktów prawnych, mający na celu potwierdzenie prymatu prawa wspólnotowego nad krajowym. LPR nie godzi się na takie rozwiązanie.

Podobnie nasza partia, która szczególnie chroni i krzewi takie wartości, jak Bóg, naród, rodzina, człowiek, godność ludzka nie może godzić się na ich gwałcenie poprzez dopuszczanie do aborcji, eutanazji czy in vitro. Człowiek z zasady jest niedefiniowalny, a to dlatego, że on – stworzony na obraz i podobieństwo Boże, jest ponad wszelkie stworzenie. Dlatego Polska, jako kraj szczególnie oddany chrześcijańskim wartościom powinna w Unii walczyć o potwierdzenie prawa do ochrony życia od momentu poczęcia do momentu śmierci. Wszelkie próby dopuszczenia metod in vitro, aborcji czy eutanazji powinny spotkać się ze stanowczym potępieniem z naszej strony, tak, aby Unia wiedziała, że za wszelka cenę będziemy bronić godności człowieka.

Jako, że LPR stoi na straży godności człowieka, ale także na straży suwerenności naszego narodu, pragniemy wyrazić nasze niezadowolenie z faktu przystąpienia Rzeczypospolitej do obszaru Schengen. Jest to kolejne ograniczenie naszej suwerenności, na które przyzwoliła ekipa Donalda Tuska. Rządzący rozdają naszą niepodległość na lewo i prawo, nie bacząc na wysiłki wielu Polaków, wielu pokoleń, które własna krwią o tę niepodległość walczyły. Przystąpienie Polski do strefy Schengen umożliwiło niemieckim policjantom przekraczanie naszej zachodniej granicy w ramach prowadzenia pościgu. Niemiecki policjant może wkroczyć na terytorium naszego państwa, co jest rażącym przejawem utraty przez nas suwerenności. To także kolejny dowód na powstanie w Europie superpaństwa, które ma zastąpić państwa narodowe.

To wszystko za sprawą zdradzieckiego traktatu lizbońskiego, który jest jednym z instrumentów wykorzystywanych do niszczenia podstaw chrześcijańskiej cywilizacji Europy, laicyzacji społeczeństw państw europejskich oraz narzędziem homo-propagandy. Przede wszystkim jest to zaś dokument, który pozbawia suwerenności państwa członkowskie, w tym Polskę. Traktat pomija takie wartości, jak rodzina, państwa narodowe, czy chrześcijańskie korzenie Europy. Dlatego też uważamy, że były prezydent RP, Lech Kaczyński, dopuścił się zdrady, wyrażając zgodę na ratyfikację tego traktatu. Liga Polskich Rodzin znacznie wyżej ceni sobie uniwersalne wartości chrześcijańskie, naród czy rodzinę, niż wspólne interesy unijne. Dlatego jesteśmy tak negatywnie nastawieni do dokumentu lizbońskiego.

Liga Polskich Rodzin oczekuje od rządu polskiego, aby w trakcie naszej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej wyraźnie podkreślić fakt, że Unia Europejska powinna być organizacją równorzędnych państw narodowych, nie zaś superpaństwem. W trakcie naszej prezydencji powinniśmy odwoływać się do haseł papieża Polaka – Jana Pawła II, który podkreślał, że Europa nie może odrywać się od swoich chrześcijańskich korzeni, gdyż w ten sposób zatraci swoją tożsamość. Powinniśmy wykorzystać ten okres do przypomnienia innym państwom członkowskim idei „ojców założycieli”, a także do wzmocnienia roli Polski w strukturach unijnych, tak wydatnie osłabionej przez traktat z Lizbony.

Niedopuszczalny jest fakt podejmowania prób tworzenia tożsamości europejskiej, w miejsce tożsamości narodowej. Zgadzamy się i akceptujemy współpracę gospodarczą państw europejskich, dopuszczamy także ideę „Europy Narodów”, natomiast nie godzimy się na żadne elementy tworzenia państwowości europejskiej. Utworzenie z Europy państwa dobrobytu to utopia, która przywodzi na myśl idee komunistyczne. Unii Europejskiej nie zależy na dobru narodów, dlatego dąży ona do utworzenia tożsamości europejskiej zasadzonej na takich przedsięwzięciach, jak Karta Praw Podstawowych, laickość, homoseksualizm. Liga Polskich Rodzin nie zgadza się na to, by wykorzeniać tożsamość narodową, która, kształtowana przez wieki jest naszym dziedzictwem, źródłem wiedzy o naszej historii, tradycji i kulturze.

Chcemy bardzo wyraźnie podkreślić, ze LPR nie jest partią, która dąży do wystąpienia Polski z Unii Europejskiej. Nasze ugrupowanie nie zgadza się na wiele rozwiązań, które UE proponuje, a które godzą w nasz interes narodowy. Jednocześnie opowiadamy się za współpracą państw Unii jako równorzędnych partnerów, w celu tworzenia „Europy Narodów”, która będzie pamiętała o swojej historii, kulturze i będzie odwoływała się do chrześcijańskich korzeni. Wszelkie próby budowania państwa ponadnarodowego naturalnie traktujemy jako zagrożenie dla tożsamości narodowej oraz istnienia państw narodowych. Są pewne wartości, pewne idee, których nie wolno porzucać i których należy bronić za wszelka cenę. Liga Polskich Rodzin to właśnie taka partia, która będzie bronić wartości przez nią wyznawanych w każdej sytuacji.

Jakub Karasek

-->